05 września 2009, 06:54
no to jadziem. Siostra ponagrywała mi ostanio parę fajnych płytek Zapodam youngbloodbrassbandów albo buena vista i pojechali. Ostatnio stwierdzam Buena vista to tacy mnisi buddyjscy w wersji kubańskiej- wszystko co najlepsze w muzyce ale bez popędu seksualnego. Takie cos przed startem można posłuchać. A brass bandzi dobra energia do walki. Fajnie sie biega po Brooklynie ( tak apropos maratonu w nowym jorku) Zajebongo . Będzie sie fajnie jechało oby oby. I jakbym słyszał głos swojej mamy: tylko jedź ostrożnie...Ja już się nie matrwie które Ty miejsce zajmiesz, tylko żebyś spokojnie dojechał:) hehehe ...adzia... Karatekowcy to maja taki szczał w łapie że rozwalają wszystko normalnie kurna stoły deski kurna wszystko nie... maja takie końskie ściegna powszywane o tu i rozwalają wszystko kurna normalnie stoły deski kurna wszystko,nie? "Jeźmy nikt nie woła"...